Była osobą skromną, pełną rozterek i wątpliwości. Ryszarda Hanin, właściwie Ryszarda Hahn, urodziła się 30 sierpnia 1919 roku we Lwowie. Dzieciństwo miała sielskie, górną młodość rozpisaną na trzy okresy: Lwów, Paryż i ówczesny Związek Radziecki, dokąd rzuciła ją wojna. Odebrała staranne wykształcenie (taniec, śpiew), grała w przedstawieniach amatorskich.
Po maturze w 1937 wyjechała do Paryża na studia romanistyczne, gdzie uczęszczała również na zajęcia przygotowujące do aktorstwa. W 1939 wróciła do Lwowa i po wybuchu wojny pracowała w Domu Sierot, a następnie statystowała w "Krakowiakach i Góralach" w Polskim Teatrze Dramatycznym. Po wkroczeniu Niemców do Lwowa, wraz z mężem, Leonem Pasternakiem, ewakuowała się w głąb ZSRR, gdzie najpierw została spikerką Rozgłośni Polskiej ZPP, a następnie współzałożycielką i aktorką Teatru I Dywizji im. Tadeusza Kościuszki, z którym wróciła do kraju. Następnie występowała w Teatrze Wojska Polskiego w Łodzi. W 1949 przeniosła się do Warszawy, gdzie grała w : Teatrze Polskim (1949 - 1954), 1957 - 1963), Teatrze Domu Wojska Polskiego (Dramatycznym) (1954 - 1957 i od 1963 do śmierci). Występowała też gościnnie w innych teatrach. Współpracowała z Teatrem Telewizji od początku jego istnienia. Od 1951 aż do śmierci była wykładowcą PWST w Warszawie, a w latach 1966 - 1969 prodziekanem Wydziału Aktorskiego tej uczelni.
Teatr stał się jej wielką i odwzajemnioną miłością. Filmowe propozycje nie dawały wielkiej satysfakcji, ale to właśnie film i telewizja zapewniły jej trwałą popularność. Za rolę matki Krystyny, schizofreniczki, cierpiącej na manię prześladowczą w filmie
Stanisława Różewicza "
Drzwi w murze" odebrała nagrodę za rolę kobiecą w Łagowie (LLF) oraz Złotą Kamerę (przyznawaną przez czasopismo "Film") w kategorii: najlepszy aktor lub debiut aktorski. Rola Melanii Kicały w obrazie "
Gra" z cyklu "Najważniejszy dzień w życiu" przyniosła jej Nagrodę Przewodniczącego Komitetu d/s Radia i Telewizji. Reżyser
Jerzy Antczak obsadził ją we wszystkich swoich realizacjach filmowych. Grając w filmie "
Noce i dnie" zapijaczoną, krzykliwą Żarnecką, kucharkę w Serbinowie, pokazała, że genialny aktor nawet z niewielkiej roli może zrobić arcydzieło. W serialu telewizyjnym
Janusza Morgensterna "
Polskie drogi" zagrała sugestywnie postać Eweliny Heimann, matki Johana. Występ w filmie wojennym
Jana Łomnickiego "
Jeszcze tylko ten las" zapewnił jej nagrodę na festiwalu w Gdyni oraz Nagrodę Przewodniczącego Komitetu Kinematografii za kreacje aktorskie w dziedzinie filmu fabularnego.
Jako dojrzała kobieta sprawiała wrażenie osoby szczęśliwej, twórczo zrealizowanej. Zmarła nagle w pierwszy dzień 1994 roku w Świdrze pod Warszawą, mając 75 lat. Prawie nikt nie wiedział, jak bardzo była chora.