Lepiej bym tego nie ujęła , serial mojego dzieciństwa .

Ja jestem z 95 i pamiętam jak będąc kilkuletnim chłopcem oglądałem z ojcem 7 życzeń a myślałem że to serial mojego dzieciństwa no ale jak wnioskuje po komentarzu żyłem w błędzie :D

Nie żyłeś w PRL-u, nie znasz z autopsji tamtych czasów, więc nie odbierzesz tego serialu tak jak ludzie wychowani w PRL, bo to jest po prostu niemożliwe.

Zwłaszcza jeśli ci ludzie oglądali go nie mając żadnej wiedzy o kinie i telewizji. Wtedy sentyment przeważa nad rozsądkiem. ;)

Właśnie, on tak oddaje rzeczywistości jak dziś Tvn!

Serial absolutnie genialny, jednak stwierdzenie "rzeczywiste mieszkania" to chyba nie Tarkowskiego;)

Czemu?

Mieszkanie dwu pozimowe, hmm:)

A tego nie pamiętam. Ale mimo wszystko nie wyglądało na duże i jednak wielka płyta! :-)

Racja;) Ja w dzieciństwie nie zwracałem na to uwagi, tu trzeba by zapytać starszego widza jak odbierał dobrobyt Tarkowskich przedstawiony w filmie, gdzie socjalizm rozdawał kartki na jedzenie czy benzynę, Ale to już przeszłość, zostawiam ten temat,Radość oglądania, "słuchania" Rademenesa i perypetii szkolnej ławy Darka bez wulgaryzmów, nowomowy czy sztucznie wykreowanych historii będzie przypominało mi stare dobre czasy beztroski. Pzdr

Tarkowscy byli przedstawieni jako rodzina ponad przeciętna w tamtych czasach. Pamiętam jak oglądałem ten serial w tamtych latach i zazdrościłem nie tylko kota :) Ojciec Darka miał nówkę Poloneza, mieszkanie dwupoziomowe, Darek miał koszulkę koszykarzy z Dallas.. Ale już wystrój wnętrza typowy dla wszystkich:) Wspaniałe czasy, teraz pokazuję mojej córce ten serial i nie może się nadziwić jak wtedy się żyło. Przeżyłbym to raz jeszcze.. Pozdrawiam

W PRL-u też byli majętni ludzie, ale mieszkanie Tarkowskich to na pewno nie był standard. Nawet dziś to nie jest standard. A już na pewno nie poza Warszawą. Choć z drugiej strony stary Tarkowski jest jakimś inżynierem ciągle przyjmującym zagraniczne delegacje (a więc pewnie sam w delegacje zagraniczne jeżdżącym), a matka jest grafikiem.

Ty sobie kpisz z tą Warsafką? Blok obok mnie mają mieszkania dwupoziomowe. W Warsafce lewackiej nie ma nic czego by nie było gdzie indziej, a jest nawt mniej.

Nie rozumiem pytania.

Nie dziwi mnie to osobo postacio z Warsafki.

To nie była typowa polska rodzina. W sumie byli kasiaści, taka bardziej klasa średnia, której niby wtedy nie było. Ani przez moment nie widać tam biedy, także pod tym względem film jednak umiarkowanie propagandowy.
Nie zmienia to faktu, że to kawał dobrej roboty. Serial jest taki luzacki, trafiający do młodzieży i dorosłych. Taka trochę "Wojna domowa" lat 80:)

Kasiaści w PRLu nie mieszkali w blokach, tylko np. w domkach jednorodzinnych, niczym towarzysz Winnicki z "Alternatywy 4". Takich "willi" powstało sporo na terenie Warszawy, nawet za komuny. Propaganda PRLu przedstawiała domy z wielkiej płyty jako coś nowoczesnego, ale ludzie jednak swoje wiedzieli! :-) Na pewno Tarkowscy biedy nie klepali, radzili sobie przyzwoicie jak na owe czasy, ale specjalnie też nie odbiegali poziomem życia od przeciętnego Kowalskiego. Ojciec jeździł Polonezem, co było "coś" wtedy, ale pewnie miał zniżkę i chody jako pracownik FSO! ;-)

co wy klepiecie??? co wy macie z ta biedą? wiecie co to bieda? zwykła normalna przeciętna rodzina mieszkająca w blokowisku jakich mnóstwo było w tamtych czasach, dzisiaj jedynie te blokowiska przerabiaja w "pałace"

rozbawiły mnie te koszmarne rozpadające się szafki kuchenne i charakterystyczne uchwyty meblowe,
chyba 90% społeczeństwa miało te same meble :-) obecnie widzę, je często na zdjęciach starych mieszkań do sprzedaży :)

ale to nie tylko ten serial tak miał/ma; to magia lat 80 :) nie tylko u nas, kiedyś grali aktorzy, a dzisiaj są odtwórcy z plastiku w pięknych pomieszczeniach etc., wypindrzozne lalki, bez porównania, sentyment z lat dzieciństwa

Co ty wypisujesz za głupoty. Serial jest widealizowanym obrazem tamtych czasów. Adekwatnie do dzisiejszych produkcji każdej stacji nie tylko przez Ciebie znienawidzonego TVN-u. Kto miał w tamtych czasach samochód (A poloneza; marzenie). Mieszkanie 2 poziomie. Prace która daje możliwości kontaktów z zagranicą (wtedy to był szpan zagranica). Matkę artystkę (wykonuje wolny zawód) etc. Dużo pisać. Ta obecna polityka plus twoja podatność do nienawiści zakrzywia Tobie ocenę rzeczywistości.

"Ta obecna polityka plus twoja podatność do nienawiści zakrzywia Tobie ocenę rzeczywistości"

WTF? Bierz lepiej te pigułki co lekarz przepisał, bo coś bredzisz bez sensu. A jak chcesz sobie zobaczyć jak wyglądał dostatek w PRLu, to zobacz sobie takie produkcje jak Alternatywy 4 (towarzysz Winnicki), czy "Wielki Szu" (postacie Frycza, Strasburgera, czy Niemczyka). Tarkowscy byli nieźle radzącą sobie rodziną, ale daleko im było do bogaczy z tamtych czasów. Nie masz pojęcia o czym piszesz...

na cyfrowa tvp serial jest po rekonstrukcji

Nie każdy jest z korpo. :)

Natomiast bardzo ciekawie zatrzymałeś się mentalnie kilka dekad temu. Jeśli robi się wtedy serial w ówczesnych realiach, to jest to naturalne. A jeśli dziś w dzisiejszych, to małpka rzuca "gównem". :)

Nie przeczytałeś przed wysłaniem, prawda? :)

(na fw od 14 lipca, żadnych ocen, nic nie chce zobaczyć, nazywa innych trollem :P)

Podpisuję się pod tym rękami i nogami, w zasadzie to chyba najbardziej klimatyczny serial z tamtych czasów, również oglądałem go jako dziecko

Jestem rowiesnikiem Darka i powiem tak : miałem na osiedlu kolegę, co mial rodzicow jak Tarkowscy. Czteropokojowe mieszkanie, nowa zastava i zagraniczne kontrakty. Ja bylem oczko nizej, mniejsze mieszkanie, mama pracowała w sklepie, stary dziurawy maluch. I razem mieszkalismy w tym samym bloku, razem stalismy w kolejkach, chodzilismy do tej samej klasy. I choć mial zagraniczne dzinsy, gre elektroniczna ale to on sie musiał wkupywac gumami do zucia, nie czułem sie gorszy, nie bylo takich wyolbrzymionych sztucznych roznic i granic.

Pamiętam bo jak się sprowadziliśmy na rejon to oczywiście natychmiastowy był wypad na podwórko w dzinsach i katanie Camela oczywiście w ryju guma Donald lub Alf. Jakoś nie musiałem się wkupywać a raczej było na odwrót. Pytanie czy mam gumę a ja że tak, ale tą co żuję i dałem z ryja jak psom i memali po kolei. Dzisiaj są lumpami pracującymi gdzieś w factory in UK tak że teges takie moje kolegi :)

Sra ta ta ta...

Masz rację !!
Może jakby od 1945 nie było PRL tylko III RP to pewnie 7 życzeń też by nakręcili , a może potem TVP walneła by jeszcze serial animowany

On tak oddaje rzeczywistość jak Tvn dzisiaj!

Jako człowiek żyjący w tamtych czasach, a nawet na osiedlu obok, stwierdzam, że tak, oddaję.

Oddaje.

Dokładnie...zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości